Tym razem wpis do wędrowniczka brydzi "Tyle słońca". Chodziło o to, żeby napisać co robimy dla poprawienia nastroju, gdy go brakuje...
No cóż, chyba pierwszy raz zdarzyło mi się, że wyszło mi coś innego niż było zamierzone... Ale z drugiej strony, nie mogę powiedzieć, że mi się w ogóle nie podoba:) Mam tylko nadzieję, że właścicielka wędrowniczka nie będzie rozczarowana. No ale dość gadania...oto, co powstało. Ciekawam bardzo waszej opinii:)
Dziękuję za Wasze odwiedziny i za cenne komentarze, jakie zostawiacie!!!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
7 komentarzy:
Aaa, świetne, ogromnie podobaja mi sie te pozszywane kawałki papieru, tonacja kolorystyczna i odnośnik strzałkowy do recepty na szare dni :))
Super!!
Rewelacja!! piękny Misz masz !! ten ptasior hmm no śliczność- gratuluje rezultatu końcowego !
śliczny wpis, w takich k_majowych klimatach :)
Swietny wpis z tyloma dodatkami... a kolorki piekne :)
Koniecznie muszę zmacać w Babim Lecie :)
Piękny wpis!:)) Ach te przeszycia maszyną cudne!
I jak zwykle wyszło Ci cudnie!!!
boskie kolory; oj bardzo mi się podoba
Prześlij komentarz