Aż trudno uwierzyć, że święta za nami... Zatem, zamykając tegoroczny temat świąteczny pokazuję album robiony na świąteczną wymianę z Anią z filetowego poddasza. Nie jest zbyt bogato ozdobiony, bo uznałam, że papier z brokatem jest już wystarczającą dekoracją samą w sobie. Album w środku każdej kartki ma jeszcze przekładki, które nie są ujęte na zdjęciu. Mimo, że bardzo prosty w swojej formie to bardzo mi się podobał i co najważniejsze, obdarowanej Ani też:) Od niej dostałam jeden z jej ślicznych pełnych koloru albumików, który możecie zobaczyć na jej blogu.
Przed świętami pokazywałam zaczynki moich ciasteczek. Oto one w całej swojej krasie. Niektóre uzupełnione nadzieniem, niektóre udekorowane... Jestem z nich bardzo dumna!
...a ponieważ wielu z was łasiło się na nie:) postanowiłam zapakować pudełko i podarować jednej osobie spośród chętnych, którzy wpiszą się pod tym postem. Powiedzmy do 5. stycznia 2010r.
A sama ustawiam się w kolejce u Nutki i Rosalii
środa, 30 grudnia 2009
wtorek, 8 grudnia 2009
Mały „skok w bok” czyli niekartkowo...
Ostatnio pochwaliłam się moim własnoręcznie wykonanym breloczkiem. Dziś przedstawiam pozostałych członków rodziny:) Przyznam szczerze, polubiliśmy się z filcem, szkoda tylko, że moje umiejętności są tak niewielkie... Ale to co powstało, ogromnie mnie cieszy. A co wy myślicie?
Spakowane i przygotowane do wymarszu:)
...no i w międzyczasie ciasteczek przybywa:)
Pozdrawiam wszystkich zaglądaczy:))
Spakowane i przygotowane do wymarszu:)
...no i w międzyczasie ciasteczek przybywa:)
Pozdrawiam wszystkich zaglądaczy:))
piątek, 4 grudnia 2009
Subskrybuj:
Posty (Atom)