Jakiś czas temu w ramach DT. Scrapki.pl powstały kartki... Kartki bardzo mediowe ale tak mi jakoś w duszy zagrało wtedy:)
Papiery i tekturowe dodatki to kolekcja Anai "All I ever" 7 Dots Studio. Wciąż jestem pod wrażeniem, że tak pastelowe prace można zrobić z tej kolekcji... Na początku wydawało mi się, że to niemożliwe a każda praca, którą zrobiłam z tych papierów temu jednak przeczy:)
Pierwsza kartka jeszcze nieco zachowawcza choć nie brak jej białej akrylówki i mgiełek...
...w drugiej pojechałam na całego, zahaczyłam nawet o brokat i chlapanie:)
Cieszę się, że chce mi się czasami spróbować nowego...
Mam nadzieję, że choć nieco inaczej niż zwykle to też wam się spodoba:)
Do następnego:)
Szczegółowy wykaz materiałów tu.
wtorek, 29 maja 2012
poniedziałek, 28 maja 2012
Pozlotowo...
W sobotę miałam okazję być na Południowym Zlocie Scrapowym w Cieszynie zorganizowanym przez Asicę. To był naprawdę fantastyczny czas i niesamowity relaks dla mnie. Spotkałam wiele znajomych twarzy, których dawno nie widziałam i poznałam niektóre z tych, które znałam tylko z sieci. Mój zwichrowany kręgosłup to odchorował (dopiero wieczorem zdałam sobie sprawę, że prawie cały dzień nie usiadłam) ale i tak warto było tam być!!
Na zlocie miałam okazję poprowadzić warsztaty, na których robiłyśmy notes i kartkę w romantycznym stylu. Pracowałyśmy z najnowszą, niezwykle romantyczną i pastelową kolekcją papierów Asicy. Ja przygotowałam z nich taki komplet:)
...i liczyłam na to, że spodoba się uczestniczkom i będą chciały zrobić coś w podobnym stylu.
Nie pomyliłam się:) Dziewczyny pracowały z wielkim zaangażowaniem...

Wykonały prześliczne komplety! I zajęło nam to tylko 2,5 godz:) Musicie mi uwierzyć na słowo, że zdjęcie (robione na szybko przez jedną z uczestniczek - ja nie miałam aparatu ze sobą) absolutnie nie oddaje ich rzeczywistego, dużo piękniejszego wyglądu. I uwaga, muszę to napisać... ostatnią pracę, z kartką w kształcie serca, wykonała 10-letnia uczestniczka.
Dziewczyny... jeszcze raz Wam dziękuję za tak przyjemnie i efektywnie spędzony czas:) I za piękne prace...
Serce rośnie:)
Pozdrawiam:**
środa, 23 maja 2012
poniedziałek, 21 maja 2012
Recycling...
Przyszła kolej na moją propozycję w ramach cyklu: "Jak one scrapują". W dzisiejszym odcinku chcę was zachęcić do recyclingu.
To pudełeczko
powstało z tego
pozostałość po dwustronnej taśmie klejącej dostępnej w każdym markecie w dziale budowlanym)
Przygotowałam krótki kurs obrazkowy w jakich etapach powstawało moje pudełko, natomiast na blogu Scrapki.pl można sobie dodatkowo szczegółowo o całym procesie przeczytać
Do oprawy użyłam przecudnej urody papiery z kolekcji London Market Pink Paislee, które dodatkowo poprzecierałam białym gesso.
Cała góra ubrana jest w kwiatki, gazę i tekturowy zawijas a wszystko obficie spryskane białym glimmer mistem dzięki czemu pięknie się błyszczy.
Niebanalnym dodatkiem jest też sznurek bawełniany w naturalnym kolorze. Widać go na dolnej części pudełka (owinęłam kilka razy a potem przetarłam gesso) oraz luźno wplotłam go też w kompozycję kwiatową na wieczku.
Mam nadzieję, że spodobał wam się pomysł. Mnie wciąż niezmiennie zachwycają takie możliwości przemiany śmieci.
Pozdrawiam ciepło i słonecznie:))
To pudełeczko
powstało z tego
pozostałość po dwustronnej taśmie klejącej dostępnej w każdym markecie w dziale budowlanym)
Przygotowałam krótki kurs obrazkowy w jakich etapach powstawało moje pudełko, natomiast na blogu Scrapki.pl można sobie dodatkowo szczegółowo o całym procesie przeczytać
Do oprawy użyłam przecudnej urody papiery z kolekcji London Market Pink Paislee, które dodatkowo poprzecierałam białym gesso.
Cała góra ubrana jest w kwiatki, gazę i tekturowy zawijas a wszystko obficie spryskane białym glimmer mistem dzięki czemu pięknie się błyszczy.
Niebanalnym dodatkiem jest też sznurek bawełniany w naturalnym kolorze. Widać go na dolnej części pudełka (owinęłam kilka razy a potem przetarłam gesso) oraz luźno wplotłam go też w kompozycję kwiatową na wieczku.
Mam nadzieję, że spodobał wam się pomysł. Mnie wciąż niezmiennie zachwycają takie możliwości przemiany śmieci.
Pozdrawiam ciepło i słonecznie:))
Etykiety:
alteredArt,
JOS,
kursy,
Pink Paislee,
pudełka,
Scrapki.pl
wtorek, 15 maja 2012
Przestrzennie...
Dziś w ramach DT. Scrapki.pl lift przepięknej kartki Enczy. Oryginał i prace pozostałych dziewczyn do zobaczenia tutaj.
Łatwo nie było wbrew pozorom...:)
Lista materiałów:
Pink Paislee - London Market - Curiosities
Pink Paislee - London Market - Mayfair
Pink Paislee - London Market - Kensington
Prima - Songbird - Collage
7 Dots Studio - All I Ever - chipboardy
Claudine Hellmuth - Farba Akrylowa - Blank Canvas - biały
Prima - Angelica Rose - Col Jewel
Prima - kwiaty Athena - Skylight
Miłego dnia:)
środa, 9 maja 2012
Niedługo Dzień Matki...
Dziś w ramach DT Lemonade skromna kartka na Dzień matki... wszak to już całkiem niedługo.
Bardzo lubię ten zestaw kolorystyczny ale chyba jeszcze bardziej lubię papier pakunkowy i to, że można go wykorzystać nie tylko do pakowania. Jak widać na obrazku poniżej dobrze czuje się w otoczeniu scrapowych gadżetów:)
Kartka prosta, ale i tak znalazło się w niej kilka warstw i warstewek...


i kombinacja stempli

Po szczegóły materiałowe jak zawsze zapraszam na bloga Lemonade.
Przy okazji bardzo dziękuję za to, że jesteście i za to, że potraficie motywować jak nikt poprzez swoje komentarze:** Wasze słowa są dla mnie bardzo cenne!
Mój czas skurczył się niemiłosiernie – już tylko 1,5 miesiąca dzieli nas do ostatecznej przeprowadzki i im bliżej tego momentu tym bardziej mnie to przeraża. Wciąż za czymś jeździmy, wybieramy... a na samą myśl o pakowaniu ciśnienie mi się podnosi... Czasami mi się wydaje, że już jestem za stara na takie emocje i tempo:)) Wciąż się jednak pocieszam, że to już niedługo a potem będzie tylko lepiej:)
Pozdrawiam
Bardzo lubię ten zestaw kolorystyczny ale chyba jeszcze bardziej lubię papier pakunkowy i to, że można go wykorzystać nie tylko do pakowania. Jak widać na obrazku poniżej dobrze czuje się w otoczeniu scrapowych gadżetów:)

Kartka prosta, ale i tak znalazło się w niej kilka warstw i warstewek...


i kombinacja stempli

Po szczegóły materiałowe jak zawsze zapraszam na bloga Lemonade.
Przy okazji bardzo dziękuję za to, że jesteście i za to, że potraficie motywować jak nikt poprzez swoje komentarze:** Wasze słowa są dla mnie bardzo cenne!
Mój czas skurczył się niemiłosiernie – już tylko 1,5 miesiąca dzieli nas do ostatecznej przeprowadzki i im bliżej tego momentu tym bardziej mnie to przeraża. Wciąż za czymś jeździmy, wybieramy... a na samą myśl o pakowaniu ciśnienie mi się podnosi... Czasami mi się wydaje, że już jestem za stara na takie emocje i tempo:)) Wciąż się jednak pocieszam, że to już niedługo a potem będzie tylko lepiej:)
Pozdrawiam
środa, 2 maja 2012
Chciałam spróbować...
...czy potrafię zrobić coś w stylu, który bardzo mi się podoba i podziwiam u innych ale jakoś wydaje się "nie mój".
Okazją do wypróbowania uczyniłam najnowsze wyzwanie Lemonade, w którym Zielonooka zachęca nas do świętowania Dnia Matki. Przygotowałam LO z jednym ze zdjęć z moim synem z naszych wspólnych wakacji spędzonych w Kopanicy prawie 4 lata temu... jak ten czas pędzi... a wydaje się jakby to było wczoraj niemal...:) Ponieważ to scrap przypominający wakacje a za oknem wreszcie pojawiło się słońce, na które długo czekałam wymyśliłam sobie, że będzie to bardzo radosna twórczość (nie ma to jak samemu sobie rzucać kłody pod nogi:) Oto rezultat:
Mam nadzieję, że choć trochę udało się oddać wakacyjny klimat choć sfotografowanie żółtego koloru sprawiło mi ogromne trudności (w rzeczywistości jest i tak bardziej ciepły). Nie mam kompletnie doświadczenia z tą barwą ale mimo wszystkich niedoróbek efekt mnie zadowala:) Nie powiem, że zadanie należało do łatwych, bo tak nie było, ale podoba mi się na tyle, że może jeszcze kiedyś spróbuję.
Pozdrawiam serdecznie:))
Okazją do wypróbowania uczyniłam najnowsze wyzwanie Lemonade, w którym Zielonooka zachęca nas do świętowania Dnia Matki. Przygotowałam LO z jednym ze zdjęć z moim synem z naszych wspólnych wakacji spędzonych w Kopanicy prawie 4 lata temu... jak ten czas pędzi... a wydaje się jakby to było wczoraj niemal...:) Ponieważ to scrap przypominający wakacje a za oknem wreszcie pojawiło się słońce, na które długo czekałam wymyśliłam sobie, że będzie to bardzo radosna twórczość (nie ma to jak samemu sobie rzucać kłody pod nogi:) Oto rezultat:
Mam nadzieję, że choć trochę udało się oddać wakacyjny klimat choć sfotografowanie żółtego koloru sprawiło mi ogromne trudności (w rzeczywistości jest i tak bardziej ciepły). Nie mam kompletnie doświadczenia z tą barwą ale mimo wszystkich niedoróbek efekt mnie zadowala:) Nie powiem, że zadanie należało do łatwych, bo tak nie było, ale podoba mi się na tyle, że może jeszcze kiedyś spróbuję.
Pozdrawiam serdecznie:))
Subskrybuj:
Posty (Atom)