Bardzo dziękuję za ciepłe słowa pod ostatnim postem!
Dziś dalsza część. Tak jak zapowiadałam – w pastelach i nieco bardziej romantycznych klimatach. Mam nadzieję, że i ta wersja przypadnie wam do gustu:) Materiały i klimaty znane już z wcześniejszych prac. W roli głównej papiery latarni morskiej ze
scrap.com.pl. Nawet bym nie pomyślała, że to ubieranie sprawi mi tyle frajdy. A wszystko zaczęło się od
Rudlis, gdzie podpatrzyłam pomysł (choć wiem, że na zagranicznych blogach już dawno ubierali słodycze). No ale dość gadania.
Poniżej komplet taki jak w poprzednim poście kartka + merci.
I nieco skromniejszy upominek - zamiast czekoladek tabliczka czekolady.
Mam nadzieję, że wytrwaliście do końca:)
Niektórzy z was pisali w komentarzach, że szkoda, że u nich nie ma takiego zwyczaju. Nie wiem o jakim zwyczaju mówimy:) U nas przeważnie na koniec roku wręczamy nauczycielom kwiatki, ale ponieważ mamy to szczęście, że nasza córka trafiła na świetnych nauczycieli, o jakich coraz trudniej w dzisiejszych czasach (i to w obu szkołach, bo oprócz normalnej mamy jeszcze muzyczną) jakoś tak miałam potrzebę, by podziękować im w wyjątkowy sposób za ich trud i pracę całego roku. To dzięki nim moja córka uwielbia szkołę i może się rozwijać. A że wciąż mam do czynienia z dziećmi wiem ile ta praca wymaga oddania, wysiłku i cierpliwości, i jak bardzo jest wyczerpująca. Zatem serce za serce:) Bo tak jak już pisałam kiedyś, we wszystko co robię wkładam naprawdę wiele serca.
Pozdrawiam weekendowo:) ...i jeszcze raz dziękuję za wasze odwiedziny i każde miłe słowo jakie chce wam się zostawić.