Aż strach patrzeć na te przerwy na moim blogu... Co gorsza, ostatnio nie miałam nawet za wiele czasu na odwiedzanie i oglądanie waszych stronek... Ale obiecuję się poprawić... już niedługo, jak tylko moje plecy się ustabilizują i pozwolą na dłuższe siedzenie przy kompie... Teraz może to być tylko niezbędne minimum więc nie pozostaje mi nic innego jak tylko poczekać na lepsze czasy...
Dziś tylko dwie rzeczy, które powstały w czasie tej długaśnej przerwy...
Zaproszenia na przyjęcie urodzinowe mojej córki:
i moja pierwsza próba zmierzenia się z kopertówką:
No i prezent urodzinowy, który otrzymałam od Nataly na ostatnim spotkaniu scrapkowym, którym obiecałam sie pochwalić w ostatnim poście:)
Jeszcze raz dziękuję zań ślicznie!!
To już wszystko na dziś. Reszta następnym razem... Pozdrawiam tymczasem ciepło wszystkich zaglądających :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
8 komentarzy:
słodziutkie zaproszenia, a kopertówka prześliczna, i przeszycia i koronka i kolory :)
Zaproszenia cudowne, zresztą kopertówka również :) Macałam i zachwycałam się :)
Same cudowności:)
słodkie są te zaproszenia, nawet bardzo:)
kopertówka cudniasta:)
padłam, świetne zaproszenia, niby proste, ale w tym tkwi ich klucz! rewelka
a kopetówka, ja jeszcze nie próbowała, twoja jest cudowna
Piękne zaproszenia i kopertówka :) - widać duży wkład pracy. Cudny prezencik!
zaproszenia super, a pierwsza kopertówka udała się znakomicie :)
Przepiekne zaproszenia ta różyczka dodała smaczku :)
No i kopertówka taka delikatna...a prezent od Nataly bardzo energetyczny i cudny :))
Prześlij komentarz