Długa to była przerwa, ale bynajmniej nie leniuchowałam w tym czasie. Dłubałam i dłubałam kartki na zamówienie jak ten świstak prawie... Wczoraj policzyłam, że mam ich 234sztuki. Jak tylko uda mi się teraz je obfotografować (co będzie nie lada wyczynem przy jakości mojego sprzętu i aurą za oknem) to przynajmniej te ulubione pokażę. Zatem jeszcze troszkę cierpliwości...:) A na dobry początek pokażę kartkę na jubileusz dla mojej mamy, którą miałam okazję robić w ubiegłym tygodniu i nad którą praca sprawiła mi mnóstwo frajdy. Zdjęcia kiepskie i dużo, ale nie mogłam się oprzeć pokusie...





No i jeszcze skromna kartka na Dzień Nauczyciela, którą robiłam od całej klasy "różyczek" dla Pani. Chciałam się spróbować w podobnym klimacie jaki posiadają prace mojego odkrycia kartkowego Manualnej Minimuchy, ale trudno bardzo było. No i nawet nie umywa się do kartek mistrzyni nastroju:)Ale jest.
To wszystko na dziś:) Dziękuję za Wasze odwiedziny i słowa zachęty a także wiele wyróżnień, którymi obdarowało mnie kilka osób podczas mojej nieobecności blogowej. Nawet nie wiecie jak bardzo to jest miłe! Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam miłego dnia życząc wszystkim zaglądającym:)