Podobno ćwiczenie czyni mistrza zatem... ćwiczę:) Dziś kolejna praca z moimi dziećmi w roli głównej. I mój ulubiony format LO... 30x30 póki co mnie przeraża, ten jakoś łatwiej mi zagospodarować...
Scrap powstał jeszcze przed poprzednim, jest wykonany w zupełnie innym stylu, ale mam nadzieję, wciąż po mojemu:) Tutaj postanowiłam troszkę pobawić się farbą... jest jeszcze nieudolnie ale jak na początek efekty mnie zadowalają. W obróbce niezwykle romantyczna kolekcja Glitz – Beautiful Dreamer.
i kilka detali... (niestety nie jestem jeszcze dobra w robieniu zdjęć scrapom)
Po szczegółowy wykaz materiałów zapraszam na bloga Scrapki.pl.
Pozdrawiam i bardzo wam dziękuję za komentarze pod poprzednim postem. LO to dziedzina, w której potrzebuję dużo zachęty:)
piątek, 18 listopada 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
15 komentarzy:
Śliczny! Pięknie dobrane kolory i samo wykonanie rewelacyjne.
Piękny, taki pogodny i harmonijny :)
przepiękna praca!!! jak zwykle zachwycasz :)
Faktycznie ta forma LO jest równie ciekawa =]
Pięknie wyszło...
Zachęcam do dalszych ćwiczeń... masz duży potencjał =]
piękna!!! jak dla mnie to już jesteś mistrzynią :D
Nie żartuj, przecież radzisz sobie z LO wspaniale :) Jest ciekawa kompozycja, warstwy, świetny klimat i masa cudnych detali, czego chcieć więcej?
uwielbiam Twoje darcia i strzępienia...są mistrzowskie:))
Robisz przepiękne Lo...to cała Ty... róże, darcia, strzępienia...trochę vintage, trochę shabby...i cudne zdjęcie:) Po prostu jest pięknie :)
Przepiękna praca!
очень красиво!!!
Cudny scrap!!!
Pięknie okwiecony :))
:*
kolejny i znów przepiękny:):):)
Pięknie zagospodarowana przestrzeń :))
Śliczny :) Faktycznie ta forma jest przyjemniejsza do zagospodarowania :)
Zdjęcie nie odzwierciedla uroku LO, na żywo prawdziwe CUDO!
Prześlij komentarz