poniedziałek, 27 września 2010

Jeszcze jedna...

Mówiłam, że to jeszcze nie koniec:)
Dzisiejsza kartka, ślubna, to dalej kontynuacja jaśniejszej strony kolekcji Pink Paislee Queen Bee. Jej główną ozdobą jest kalkomania, cudne ćwieki, w których jestem zakochana a które już się kończą oraz jedna acz bardzo okazała róża. Tak naprawdę kartka jest prosta i oszczędna w materiały, ale elegancji chyba nie można jej odmówić:)




Cieszę się, że podobają się wam moje efekty pracy z tą kolekcją. Gdyby nie Tusia:* pewnie byłabym uboższa w te doświadczenia, bo sama przechodziłam dość obojętnie obok tych papierów. A praca z nimi naprawdę dała mi sporo frajdy.

piątek, 24 września 2010

Skromnie...

Kolejna (i nie ostatnia) kartka zaprojektowana dla scrapków.pl. Tym razem jaśniejsza strona kolekcji Quenn Bee. Z nutą romantyzmu.





Składniki: papier, cudne ćwieki oraz tusz, kilka kwiatków, maszyna do szycia i gotowe:)
Mam nadzieję, że jeszcze się wam nie znudziło...

piątek, 17 września 2010

Pospotkaniowo...

Na ostatnim spotkaniu scrapowym robiłyśmy zakładki. Jedna z nich, do zrobienia której użyłam najnowszej kolekcji 7 gypsies "Conserwatory" spodobała mi się tak bardzo, że w domu postał do niej notes. Zdjęć dużo bo nie umiałam się zdecydować...







Po raz kolejny nieodzownym dodatkiem są moje róże, które upycham, gdzie się da jak widać:)

środa, 15 września 2010

Wspomnienie...

Kolejny scrap, który powstał... Tym razem w wersji sentymentalnej. To zdjęcie powstało 10 lat temu w dniu, kiedy "ja" każdego z nas zamieniliśmy na "my". Zdjęcie autorstwa Michała Prochaczka. Jak widać już po przejściach. Ramka, w której kiedyś było, zwyczajnie się zbiła i przy okazji w niektórych miejscach zmasakrowała fotografię. Dodatkowo przyżółkło w niektórych miejscach... Ale to jedno z moich ukochanych zdjęć i już dawno chciałam mu sprawić godną oprawę. Niestety, w swoich zbiorach nie miałam materiałów, które by mnie zadowalały. Aż do teraz, kiedy w moje ręce trafiła kolekcja Queen Bee Pink Paislee ze scrapków.pl. Pasuje idealnie i choć scrap jest raczej prosty, bardzo go lubię.


Choć scrap prosty to materiałów użyłam całe mnóstwo:) Mamy tu papiery: Bee Hive, Bees Wax, Bee Worker, Queen Bee, Honey Bee, przepiękną plisowaną tasiemkę w limonkowym kolorze, kartonowe elementy oraz jeden z cudnych ćwieków. Tusze, których użyłam to vintage photo oraz peeled paint.
Przyznam, że długo omijałam te papiery, ale odkąd je mam, wciąż zachodzę w głowę dlaczego...

piątek, 10 września 2010

Początek nowego?...

Dawno, dawno temu... zrobiłam 3 LO. I na tym skończyłam. Ale od jakiegoś czasu bardzo chciałam zacząć na nowo. Kartki wychodzą mi już jako tako, z albumami też oswajam się coraz bardziej, LO bałam się jak ognia. Dlatego kiedy dostałam zaproszenie na gościnne występy u Scrapujących Polek, gdzie jako wyzwanie miałam przygotować LO, choć obawy miałam wielkie, postanowiłam spróbować. Poza tym, jak to powiedziała Fryne: „są ludzie, którym się nie odmawia”:)
Praca ta stanowi bazę do dalszej zabawy. Po szczegóły zapraszam tutaj.




W rolach głównych wystąpiły przecudnej urody papiery October Afternoon „Thrift Shop” kupione w scrap.com.pl. Wreszcie też znalazło się miejsce na jedną z cudnych klatek od Gizmo.
Karolu, jeszcze raz dziękuję za zaproszenie i pomoc wszelaką:* ...a Wam, zaglądającym za ciepłe słowa!

środa, 8 września 2010

Znowu...

Tag. Na okoliczność ślubu. Tym razem przygotowany na bazie pięknych papierów z kolekcji Queen Bee Pink Paislee, a konkretnie tego i tego oraz cudnych ćwieków. Wszystko dostępne w sklepie scrapki.pl:) Oprócz nich udział wzięli: koronka, tasiemka bawełniana, kwiatek prima ze scrap.com.pl, oraz guzik z domowych zapasów.





Kilka osób (Rosaliaa, pijana wiatrem i em_ka) chciało wiedzieć co lubię:)
Zatem spełniam ich życzenie w kolejności zupełnie przypadkowej:
1. smooth jazz 2. ciasto drożdżowe domowej roboty 3. spać tak długo jak to możliwe 4. pływać w wodzie, która nie przyprawia o dreszcze 5. filmy, które zostają w sercu i w pamięci 6. kiedy jest dobrze 7. mieć marzenia do sspełnienia 8. mleko 9. scrapować 10. rozczulający widok moich śpiących dzieci

No i ustawiam się w kolejce do candy u Rudlis do czego was nie zapraszam, żeby mieć wreszcie jakieś szanse:).

poniedziałek, 6 września 2010

Żeby pamiętać...

Datownik. Oczywiście z motywem róż, bo jakżeby inaczej:) Do jego zrobienia użyłam pięknych papierów Grandma's attic z Lemonade.





Wisienką na torcie jest tu ćwiek ze scrap.com.pl.

A jeśli ktoś z was jeszcze nie wie o nowym sklepie Scrapki, dla którego mam przyjemność projektować, to zapraszam. Jeszcze tylko kilka dni można zapisywać się na candy z okazji jego otwarcia.
Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny:)

środa, 1 września 2010

Moja nowa miłość...

Wpadłam. Tak, a właściwie powinnam napisać TAG. Jestem po uszy zakochana w tym kształcie. Obawiam się, że jeszcze sporo kartek „upłynie” zanim się rozstaniemy, tak więc przygotujcie się na całą serię:) Ponieważ z kartkami przeważnie się rozstaję, postanowiłam zrobić coś dla siebie. Mam w swoich zbiorach trochę takich karteczek z myślami, które co jakiś czas dostaję od kogoś i trzymam w swojej Biblii. Jednej z nich, której treść ostatnio bardzo mocno musiałam sobie przypominać postanowiłam zrobić oprawę. Tak więc jest, a najważniejsze, że zostanie ze mną. Mam nadzieję, że i wam się spodoba.



Tło to jeden z moich ulubionych papierów z zestawu Grandma's attic z lemonade.
...i jeszcze kartka ze stempelkiem z tegoż sklepu.


Na dzisiaj to już wszystko. Dziękuję, że tu zaglądacie i zostawiacie ślady. Bardzo to sobie cenię:)

Wyzwanie...

Kolejne już na blogu Lemonade. Tym razem dotyczy pracy z ręcznie robioną różą wg kursu Finn.
Moja róża może nie jest doskonała, ale to moja pierwsza, więc każda następna powinna być lepsza:) Kolory przekłamane troszkę, wersja full of color, na przekór temu co za oknem. Zachęcam do spróbowania.


Bardzo Wam dziękuję za miłe słowa pod ostatnim postem:*
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...